Ksiądz D. nie chce obecnie rozmawiać z mediami i komentować całej sprawy. Ksiądz Raś podobnie. CBA przekazało sprawę wadowickiej prokuraturze. A ta dopiero zaczyna przesłuchiwać świadków… Efekt jest taki, że muzeum, które miało na siebie zarabiać i sprawnie funkcjonować wciąż nie jest otwarte. Chociaż w międzyczasie pochłonęło olbrzymie środki finansowe.
Szczegóły w Newsweeku: